Karmienie piersią wspomaga rozwój mózgu, układu nerwowego i układu odpornościowego dziecka. Karmienie piersią buduje silną więź między matką a dzieckiem, daje poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Karmienie piersią pomaga matce szybciej wrócić do formy po porodzie, zmniejsza ryzyko krwawienia, anemii i depresji poporodowej.
Superwoman, myślę, że teraz trochę pochopnie podchodzisz do sprawy. Nie chcę Cię osądzać czy postępujesz dobrze czy źle, to Twoja sprawa, Ty wiesz co będzie dla Was najlepsze, w zasadzie to nie krzywdzisz dziecka, po prostu masz pewne zasady których chcesz przestrzegac i masz do tego pełne prawo, ale nie zaklinaj się, że nie chcesz i nie będziesz karmiła piersią, bo jak urodzisz dziecko i te maleństwo spojrzy na Ciebie to myślenie o figurze będzie ostatnią kwestią, która Ci przyjdzie do głowy. Świat widziany oczami kobiety a oczami matki to dwa inne światy. Podejście do życia i do wielu spraw bardzo się zmienia, dlatego nigdy nie mów nigdy. Zrobisz jak będziesz uwazała za stosowne, ale pamietaj, ze poprzez karmienie piersia nawiązuje się więź z dzieckiem, możesz karmić np pierwsze 3 miesiące tylko. Dziecko karmione mlekiem matki jest zdrowsze, ostatnio nawet czytałam, że inteligentniejsze. A co do ciała, uwierz, że jedno dziecko przez 3 miesiące nie wyciągnie Ci aż tak piersi, nawet nie zauważysz zmiany. Wiele gwiazd karmi dzieci piersią, musisz wybrac priorytety w życiu - praca czy dziecko, mysle ze wiele kobiet stawia na dziecko, nie z poświęcenie i obowiązku, ale z miłości. Cytuj
Są sytuacje, w których mama może uznać, że karmienie piersią przez dwa lata jest dla niej nie do zaakceptowania, ponieważ musi wrócić do pracy lub rodzi kolejne dziecko. Albo takie, w których kobieta decyduje się nie przerywać karmienia po pierwszych urodzinach malca. "Obie decyzje są właściwym wyborem.
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu Ĺ›wiadczenia usĹ‚ug na najwyĹĽszym poziomie, w tym w sposĂłb dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczÄ…cych cookies oznacza, ĹĽe bÄ™dÄ… one zamieszczne na Twoim urzÄ…dzeniu koĹ„cowym. W kaĹĽdym momencie moĹĽesz dokonać zmiany ustawieĹ„ dotyczÄ…cych cookies w ustawieniach przeglÄ…darki. WiÄ™cej szczegółów w naszej Polityce PrywatnoĹ›ci "Polityce Prywatnosci". [AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony] MĂłj synek skoĹ„czyĹ‚ 6 miesiÄ™cy i do tego czasu karmiaĹ‚am go piersiÄ…. Zaczęłam dokarmiać butelkÄ…,bo tak kazaĹ‚ lekarz,Dziubek niby przez mĂłj pokarm miaĹ‚ uczulenie. W tej chwili nie mam nawet tyle pokarmu,ĹĽeby nakarmić go raz na dobÄ™ piersiÄ…,czy jest moĹĽliwoĹ›c ĹĽeby wrĂłcić do naturalnego karmienia???Strasznie Ĺşle mi z tym,bo uwielbiaĹ‚ poleĹĽeć przy cycusiu A uczulenie jak byĹ‚o,tak jest Grupa: U?ytkownicy PostĂłw: 720 DołączyĹ‚: nie, 03 gru 06 - 23:03 SkÄ…d: Nr uĹĽytkownika: 8,856 GG: pon, 01 sty 2007 - 22:48 MĂłj synek skoĹ„czyĹ‚ 6 miesiÄ™cy i do tego czasu karmiaĹ‚am go piersiÄ…. Zaczęłam dokarmiać butelkÄ…,bo tak kazaĹ‚ lekarz,Dziubek niby przez mĂłj pokarm miaĹ‚ uczulenie. W tej chwili nie mam nawet tyle pokarmu,ĹĽeby nakarmić go raz na dobÄ™ piersiÄ…,czy jest moĹĽliwoĹ›c ĹĽeby wrĂłcić do naturalnego karmienia???Strasznie Ĺşle mi z tym,bo uwielbiaĹ‚ poleĹĽeć przy cycusiu A uczulenie jak byĹ‚o,tak jest --------------------TYSIA i CYPRIANEK emka1 wto, 02 sty 2007 - 13:34 tysia 24 . wiem ĹĽe moĹĽna wrĂłcić do karmienia, chociaĹĽ wymaga to sporo cierpliwoĹ›ci, musisz jak najczęściej przystawiać maĹ‚ego do piersi. ChociaĹĽ ja nie przystawiaĹ‚am wcale,( karmiĹ‚am okoĹ‚o 9 miesiÄ™cy, potem brak pokarmu) to po 10 miesiÄ…cach nie karmienia , dziĹ› mam z powrotem, sama nie wiem jak to siÄ™ staĹ‚o. Grupa: U?ytkownicy PostĂłw: 46 DołączyĹ‚: wto, 29 sie 06 - 19:47 Nr uĹĽytkownika: 7,261 wto, 02 sty 2007 - 13:34 tysia 24 . wiem ĹĽe moĹĽna wrĂłcić do karmienia, chociaĹĽ wymaga to sporo cierpliwoĹ›ci, musisz jak najczęściej przystawiać maĹ‚ego do piersi. ChociaĹĽ ja nie przystawiaĹ‚am wcale,( karmiĹ‚am okoĹ‚o 9 miesiÄ™cy, potem brak pokarmu) to po 10 miesiÄ…cach nie karmienia , dziĹ› mam z powrotem, sama nie wiem jak to siÄ™ staĹ‚o. fugu wto, 02 sty 2007 - 20:11 tysiu! na pewno jest to mozliwe, bo konsultantka laktacyjna z mojej szkoly rodzenia twierdzila, ze mozliwe jest nawet rozbudzenie laktacji u kobiety, ktora nie rodzila, a np. adoptowala dziecko. na poczatku po porodzie nie mialam wystarczajaco pokarmu, zdarzalo sie, ze nawet po trzygodzinnym karmieniu musialam dokarmiac sztucznym. ale po jakims tygodniu sie unormowalo. cierpliwosci w przystawianiu maluszka zycze!! Grupa: U?ytkownicy PostĂłw: 549 DołączyĹ‚: pon, 23 sty 06 - 14:16 Nr uĹĽytkownika: 4,682 wto, 02 sty 2007 - 20:11 tysiu! na pewno jest to mozliwe, bo konsultantka laktacyjna z mojej szkoly rodzenia twierdzila, ze mozliwe jest nawet rozbudzenie laktacji u kobiety, ktora nie rodzila, a np. adoptowala dziecko. na poczatku po porodzie nie mialam wystarczajaco pokarmu, zdarzalo sie, ze nawet po trzygodzinnym karmieniu musialam dokarmiac sztucznym. ale po jakims tygodniu sie unormowalo. cierpliwosci w przystawianiu maluszka zycze!! -------------------- DziÄ™kujÄ™ za wszystkie posty PodniosĹ‚yĹ›cie mnie na duchu. Synka urodziĹ‚am przez cesarkÄ™, nie miaĹ‚am pokarmu ale walczyĹ‚am jak lew i siÄ™ udaĹ‚o. Nie wiedziaĹ‚am,czy jest sens teraz teĹĽ walczyć,ale widzÄ™,ĹĽe jest,bo to moĹĽliwe,wiÄ™c teraz teĹĽ musi siÄ™ udać. Tak Dziubek ma niby po moim pokarmie wysypkÄ™, mimo, ĹĽe nie jem nic z zawartoĹ›ciÄ… biaĹ‚ka. Grupa: U?ytkownicy PostĂłw: 720 DołączyĹ‚: nie, 03 gru 06 - 23:03 SkÄ…d: Nr uĹĽytkownika: 8,856 GG: Ĺ›ro, 03 sty 2007 - 23:04 DziÄ™kujÄ™ za wszystkie posty PodniosĹ‚yĹ›cie mnie na duchu. Synka urodziĹ‚am przez cesarkÄ™, nie miaĹ‚am pokarmu ale walczyĹ‚am jak lew i siÄ™ udaĹ‚o. Nie wiedziaĹ‚am,czy jest sens teraz teĹĽ walczyć,ale widzÄ™,ĹĽe jest,bo to moĹĽliwe,wiÄ™c teraz teĹĽ musi siÄ™ udać. Tak Dziubek ma niby po moim pokarmie wysypkÄ™, mimo, ĹĽe nie jem nic z zawartoĹ›ciÄ… biaĹ‚ka. --------------------TYSIA i CYPRIANEK "truska" wiem,ĹĽe karmienie jest cudowne,dlatego tak trudno pogodzić mi siÄ™ z myĹ›lÄ…, ĹĽe mogĹ‚abym juĹĽ nie dawać Cypriankowi cycusia "Mika",masz racjÄ™ i z tego powodu Dziubek dostaje Bebilon Pepti 2 (z ktĂłrego piciem juĹĽ siÄ™ pogodziĹ‚),a mimo to staram siÄ™ chociaĹĽ dwa razy na dobÄ™ przystawić go do piersi,bo widzÄ™,ĹĽe tego nie wiem jak dĹ‚ugo zdoĹ‚am utrzymać pokarm przy tak maĹ‚ej iloĹ›ci karmieĹ„. Grupa: U?ytkownicy PostĂłw: 720 DołączyĹ‚: nie, 03 gru 06 - 23:03 SkÄ…d: Nr uĹĽytkownika: 8,856 GG: czw, 11 sty 2007 - 21:37 "truska" wiem,ĹĽe karmienie jest cudowne,dlatego tak trudno pogodzić mi siÄ™ z myĹ›lÄ…, ĹĽe mogĹ‚abym juĹĽ nie dawać Cypriankowi cycusia "Mika",masz racjÄ™ i z tego powodu Dziubek dostaje Bebilon Pepti 2 (z ktĂłrego piciem juĹĽ siÄ™ pogodziĹ‚),a mimo to staram siÄ™ chociaĹĽ dwa razy na dobÄ™ przystawić go do piersi,bo widzÄ™,ĹĽe tego nie wiem jak dĹ‚ugo zdoĹ‚am utrzymać pokarm przy tak maĹ‚ej iloĹ›ci karmieĹ„. --------------------TYSIA i CYPRIANEK
Twoje ciało – bez pomocy – od samego początku ciąży przystosowuje się do karmienia piersią. W tym czasie Twoje dziecko także nie przestaje się przygotowywać do karmienia – bezustannie uczy się i ćwiczy, jak połykać i ssać, symuluje też oddychanie – te wszystkie trzy umiejętności po przyjściu na świat będzie Aga27 i jak z karmieniem Iskierkaa na emeryturze tez nie bo wnuki bedziemy bawic:) Odpowiedz Aga27 to kiedy my się wyśpimy bo ja tez niewyspana od lat:) Odpowiedz hehehe niewyspana toi ja juz jestem od 2 lat chyba przywykłam Odpowiedz Tak własciwie to nawet co dwie ...... Odpowiedz Aronek pije moje mlesio ale niewiele ciągle tego jest .... ciagle walcze ... swoja droga myślałam i tak też mówił doradca ze jak będę co 2 h sciagać mleczko to okres sie moze zatrzymać że to byłby dobry znak .... ale nie @ pojawiła sie punktualnie jak w zegarku ..... Odpowiedz Dziewczyny, od jakiś 7 tygodni mój Radek odmawiał mleka. Karmiłam wtedy piersią i raz czasem dwa razy dziennie jak byłam w pracy dawałam sztuczne. W zasadzie niewiele go jadl bo zaraz odwidziało mu się białe jedzonko. Cyc mu chyba brzydko pachniał bo był be. Dziś od rana normalnie odmiana, Raduś polubił mleczko i zaczął jeść chętnie normalne porcje. Mi z wrażenie cycki się napełniły (mam nadzieję, że to nie tylko moja wyobraźnia) i zaczęło z nich kapać a jak ścisnę to wręcz tryska. Możliwe to? Chyba go znów przystawię i zobaczę czy zechce, nie? Odpowiedz Życze wytrwałości i mniej nerwów!!! tylko zebys sie nie zniechęcila!! Odpowiedz ja wróciłam do parcy (juz trzeci tydzień) i jakby mam mniej mleczka. moze to dlatego ze ze dwa razy nie zdążyłam w pracy odciagną c ;( jejka...teraz juz nie robie takich numerów!!! bo jak zobaczyłam ze jest go mniej i Amelka bytła wieczorem głodna to az mi sie serce ścisnęło .. jeszcze nie miałam mieszanki (bo jej nie daje) wiec dopoiłam soczkiem ;( teraz pije jak głupia herbtke dla mam karmiacych i bardzi suzo płynów i mi dzis samo kapało rano ;) ale fajnie !!! Odpowiedz Agus, a moze to pzrez nerwy? Oby byo wiecej. Odpowiedz nie wiem co sie dzieje.... dzis mlesia mniej..... :( Odpowiedz Monika wczoraj sie chwalilam ..... dzis nic sie nie zmienilo nadal 10-15 ml, dodaje mu to do mieszanki.... Odpowiedz Aga27 ja postepy :) pochwal sie nam :) Odpowiedz Cześś Dzięki dziewczyny za zainteresowanie. Nie piszę bo ja się już poddałam. Ja też zaczynałam od zera z odciąganiem pokarmu a teraz po kilku dniach odciągania ręcznego(nie udało mi się jeszcze zdobyć laktatora) i niestety nie zawsze systematycznego(brak czasu) mam coraz więcej mleczka. Wczoraj to musiałam sobie czesciej odciągać bo miałam jedna piers strasznie twardą. Odciągnełam z niej najpierw 80 ml potem 120 ml :o. Tak że 2-3 razy dziennie udaje mi się ją nakarmić tylko moim mlekiem. Ale co z tego jak ona nie złapie już piersi i tego nie spije. Muszę jej to odciągnąc. Czuję że mam pełne piersi a ona na nich buzi nie zamknie. Będzie krzyczeć i płakac. Czasami jej sie uda zamknąc ale wtedy ssie ją jak smoczek. Wargi zasisnięte a nie wywinięte i się wogóle nie najada się. Wszystko ma strasznie tward jak chcę jej coś poprawić. Dlatego muszę jej to odciągać. Jak by tak umiała jeszcze ciągnąc to by tego mleka było jeszcze więcej bo dzięki jej ssaniu napływało by go więcej. Ale na naukę ssania wydaje mi się że ona jest już za lipca kończy 3 miesiące. Może z tego by jeszcze coś było ale mi nie ma kto tego pokazać jak ją nauczyć poprawnie ssać a sama sobie nie daję rady. Po zatym nie wiem w jaki skuteczny sposób mam ją oduczyć butelki. Dlatego chyba muszę się z tym pogodzić że z tego nici. Strasznie mi smutno i żal że nie mogę dać swojemu dziecku tego co najlepsze. Teraz dopiero zdaję sobie z tego sprawę że mogłam walczyć do końca,bardziej się starać i moze wtedy by się udało. Bardzo ale to bardzo serce boli i mam żal do siebie. Ale takie jest życie Pozdrawiam Pa Tyśka Odpowiedz ech ja od 0 zaczynalam wiec nawet 10 budzi we mnie dzika radosc Odpowiedz Tyska szkoda ze nie piszesz. Z kazdym dniem jest coraz lepiej od jutra bede dodawala to odciagniete mleczko do sztucznej mieszanki , nie ma tego duzo 10-15ml, ale z kazdym dniem wiecej, teraz juz jestem pwena ze sie uda :D Iskierkaa sliczne nowe zdjecie Tomka. :D Odpowiedz Myślę, ze teraz by to nie przeszło w szpitalu na noworodkach. Odpowiedz to piekne z tym karmieniem innych dzieciaczkow... Aga - super, ze sa efekty - dalej trzymam kciki lol Odpowiedz Jak Dawid sie urodzil tez by wczesnakiem to moim mlekiem karmili jeszcze 3 dziciaczkow Odpowiedz Jabyłam wcześniakiem urodzonym w 6 miesiącu, leżałam 3 miesiące w inkubatorze, więc moja mam donosiła mleczko. Codziennie rano jaj mleczkiem były karmione wszystkie wcześniaki na oddziale. Odpowiedz A wiecie, że moja mama kiedyś oddawała swoje mleko innemu dziecku? Odpowiedz Dziewczyny jesteście naprawdę ogo\romnym wsoparciem , Joasiu mi sie wczoraj śniło ze miałam mleczko :D , opby to był sen proroczy. Odpowiedz Aga jestem pełna podziwu, śniłaś mi sie dzis w nocy, ze już karmiłaś Arona i mleczka było duzo. Odpowiedz Nie pisalas ale i tak pije dziewczyny jestescie kochane dziekuje za wsparcie. Odpowiedz ja też AGA27 gratuluję przede wszystkim wytrwałosci Odpowiedz Aga cieszę się że już więcej mleczka i dalej trzymam kciuki Odpowiedz Aga27 super ze sa postepy. Tzrymam kciuki Odpowiedz Dzieki :D Iskierkaa ja mam nr 5 mam brac 5 razy dziennie po 5 granulek. co ty na to przypomnij sobie pleas Odpowiedz Tyśka tzrymamy kciuki a tobi eAguś gratuluję tryśnięcia lol Odpowiedz Tysks i jak? nic nie piszesz..... u mnie mleczka ciagle jak na lekarstwo :( , ale sa postepy , dzis pierwszy raz mleczko trysnelo a nie jak do tej pory wyplynelo kropelkaMI . dobry znak!!!! aha internet . kolezanka polecila mi srodek homeopatyczny riccinus communis, wiec zanim siegne po farmaceutyki sprobuje tym . :D Odpowiedz Tyska jak corcia ssie to nie bedziesz miala problemu. zadzwon ul. Podczaszyńskiego 17A/3 01-866 Warszawa tel. (48 22) 864 38 65 i spytaj gdzie mozesz wypozyczyc duzy laktator. napewno ci pomoga, no i mozesz na nas liczyc Odpowiedz witam was Mam wrucic do karmienia piersią. Nie karmie swojej córci 3 tygodnie. Ale czytam że jest szansa zebym to znowu ze mała jak ją przystawie to jeszcze ciągnie tylko nie ma zabardzo co. U mnie nie ma poradni laktacyjnej,ale bede dzwonic do szkoły rodzenia czy u mnie można wypożyczyć elektryczny jak nie u mnie to może z innego miasta. W poniedziałek rano podzwonie i się popytam. Bardzo teraz żałuję że nie walczyłam do końca. Do 6 tygodnia karmiłam i było jak przyszedł kryzyś to po całym dniu karmienia i tym ze dziecko było cały czas głodne i wisiało przy piersi po wieczornej kąpieli podałam pierwszy raz to był koniec mojego karmiłam ją piersią i pokarmu było coraz mniej i mniej a teraz pare kropel. Piję herbatkę na laktacje nagrzewam. Muszę zacząc systematycznie sciągać co 1,5 godziny w dzień i co 3 godz w mi to coś ruszy. Myślałam o systemie wspomagającym ale czytałam że nie zawsze to zdaje egzamiń i nie wiem co robić. Może wy mi coś doradzicie jak wrócić do karmienia piersią bo bardzo tego chcę Dziękuję za każdą podpowiedz i rade Pozdrawiam i dziękuję Pa Tyśka Odpowiedz heh mam nadzieję ze ma.... ale wydaje sirę byćbardzo zaangazowany w swoje działania ... wiesz nawet ja NFZ cofnął mu kaskę na działanie poradni to on i tak to robi....co prawda umawia sie z kobietami na oddziale noworodkowyn na którym pracuje i w swoim domu....no ale skoro nie ma innego miejsca.... Pozatym dał mi swój nr. domowy mówiąc ze w razie jakich kolwiek pytań czy problemów mozna dzwonić o każdej porze..... A ten zastój ufff .... rzeczwysciue nieprzyjemne..... mi się jakoś to skojarzyło z nawałem ....moze dlatego ze pozna noc juz była. Pozdrawiam i niech Tomuś na nowo pokocha mlesio mamusi Odpowiedz hehe widze ze z ciebie taki sam nocny marek ..... nie zrozum mnie zle ale wiesz zazdroszcze ci tego zastoju..... wiesz nie ma 100 procentowej gwarancji ze metoklopramid podziala ale w wielu przypadkach podawany w odpowiedniej dawce wzmagal laktacje.... zobacze co z oxy.... pojade do niego we wtorek....wiesz jakos ufam temu facetowi widze ze chce pomoc ..... Odpowiedz Mam juz troszke wiecej mleczka , niestety sa to ciagle ilosci szczatkowe, od poniedzialku przestaje chodzic do pracy, jestem pewna ze wtedy pojdzie mi troche lepiej, pozatym pocieszam sie ze skoro ilosc mleczka sie zwieksza, to znaczy ze jestem na dobrej drodze. Dziekuje tym ktore trzymaja kciuki i prosze nie puszczajcie :D Odpowiedz juz tydzien pracuję z tym laktarorem ....Arona raczej ne uda mi sie przekonać dpo piersi...a postepy sa ale minimaklne Odpowiedz Aga27 a jak Ci idzie???dalej trzymam kciuki :) Odpowiedz "W celu pobudzenia gruczołów piersiowych do produkcji mleka można zastosować Metoclopramidum (10 mg, 3 razy dziennie) przez okres około 2 tygodni. Uzyskane mleko należy odrzucać, gdyż jest to lek niekorzystny dla dziecka " Wydaje mi sie ze jednak bedę musiała sie troche wspomóc farmakologicznie . pogadam z lekarzem zobacze co mi powie o tym leku , działanie skutki uboczne itp. Odpowiedz Linka jesli chcesz utrzymac pokarm , to polecam naprawdę z czystym sumieniem wypożyczenie laktatora medeli... u mnie jest ten problem że laktacja zanikła .... zaczynam od zera i pewnie będzie to trwać tygodniami .... Linka walcz teraz póki organizm jeszcze , produkuje mleczko , a dzidzia jeszcze nie do końca zapomniała o piersi ..... Ja też sie psychiicznie kiepsko czuje ......ale ciagle wierzę ze sie uda ..... Tyle dziewczyn trzyma kciuki . musi sie udać ..... Odpowiedz Nie słyszałam o takich środkach ale jestem żywo zainteresowana. Też przeżywam ostatnio problemy żeby mały zacząl ssać. Ale on zupełnie nic nie chce jeść. Pokarm w cycach niemal zaniknął :( Jeszcze skusze się na ujawnienie swoich myśli... U mnie problem z brakiem mleka i niemocą w kwesti karmienia odbija się bardziej negatywnie na mnie niż na dziecku. Radiemu pewnie wszystko jedno, przecież te mieszanki sa teraz takie doskonałe, natomiast mnie to dołuje totalnie. Tak bardzo chciałam długo karmić piersią, że to niepowodzenie mnie dobija. Dlaczego akurat na mnie musiała trafić niechęć do jedzenie mojego kochanego dziecka? Dlaczego sobie z tym nie poradziłam? Smutne. AGA podziwiam za wytrwalość Odpowiedz Rozmawiałam z doradcą laktacyjnym i on coś wspomniał o środkach farmakologicznych wspomagajacych relaktacje ... czy któraś z was słyszała o czymś takim ... co to jest i czy jest bezpieczne? Odpowiedz ja przez ponad tydzień nie karmilam bralam antybiotyki, bo mi sie jakaś zlergia skórna objawiła, na słonce zresztą odciągałam co 3 godzinki, normalnym laktatorem za 25 złotych schudłam, bo mi się jeszcze biegunka przyplątała miałam strasznie malo mleka i juz sie balam, że strace pokarm no i że Mała się odzwyczai od cycka i bedzie chciala tylko butli ale się udało, przetrwalam i teraz znowu karmię Lidusię, po jednodniowej walce żeby znowu ciągnęła cyca trzeba byc dzielnym, czego ci Aga życze :) Odpowiedz sa postepy.....nie jakies spektakularne ale sa..... Jestem szczesliwa :D . Aron co prawda jeszcze nie ssie ....ale mleczka tez jeszcze nie jest duzo....moze jak troce szybciej i wiecej poplynie to Aronek pokocha piers na nowo Odpowiedz a co do sciagania mleka od dziś będę miała ten duzy laktator ... zobaczymy jak wtedy sobie poradzę ..... Odpowiedz Iskierkaa to jest b. prawdopodobne ....., niestety nie mamy 100% pewnosci .... jedno jest pewne jak tak dalej pójdzie to ja sie wykończę Odpowiedz Trzymamy kciuki, ale jeśliu nie załąpie,to najważniejsze by dostawał twój Odpowiedz Aga dasz rade. Caly baybus przeciez trzyma kciuki. A Aronek tez moze przypomni sobie jak bylo fajnie sobi epociumkac ...bedzie dobrze...przynajmniej ja w to wierze Odpowiedz Kejtus u nas szanse są marne na to zeby Aron zaczał ssć .... ale spróbuje przywrócić laktacje i sciagać mleko , a karmić będę butla.... moze jak juz mleczko sie pojawi to wtedy w poradni laktacyjnej nauczą go ssać ... Dziś o 20 przywiozą mi te machinę ....najtrudniejsze chyba bedzie to ze ja będę musiała zabierac ja ze soba do pracy... i robić sobie co dwie godziny przeerwę na odciaganie mleczka .... Odpowiedz AGA27 podziwiam cie,naprawde co ja bym dala zeby wrocic do karmienia,ale u nas sprawa jest taka ze Patrycja "zapomniala" co sie z piersią robi teraz zagina mi bluzke i mowi cycy i szczypie mnie za brodawke powodzenia Odpowiedz Masz racje Aga dla dzieci jestesmy zdolne zrobic bardzo wiele . To one nas mobilizuja do tego by isc dalej gdy czasami mamy doly i sie nie uklada.. Nasze kochane dzieciaki.......... Odpowiedz no to informuje . wczoraj pracowałam z tym moim badziewnym laktatorem ...ale dzis ma do mnie zadzwonić pan z caffe bocian i powiedzieć mi kiedy dostanę laktator elektryczny, do tego lekarz oplecił mi zakupić system wspomagajacy .... mam jeszcze w zamrazalniku mleko z kwietnia wiec bedę mu podawać pierś i moje mlesio ..... i wiecie co tak sobie mysle ze tylko dla dzieci zdobywamy sie na taki wysiłek..... Odpowiedz Aga inofrmuja nas tylko o postepach Odpowiedz AGA27 - trzymam bardzo mocno kciuki- az mi sie dlonie zapocily ale jestes podjarana - musi sie udac lol Odpowiedz Iskierkaa jesteś kochana .... ten dr. też mi mówił ze mogę go z butli karmić jak mi tajk bardzo zależy .... Odpowiedz wiesz Iskierkaa ja nawet myślałam o zakupie takiego laktatora , ale to dosć duzy wydatek ...., znalazłam jakąś szkołę rodzenia blisko mnie moze tam mi pożycza ..... Odpowiedz Aga a czemu tak bardzo chcesz karmic piersia znowu? Odpowiedz Aga27 trzymam kciuki i mam nadzieje ze sie uda Wam :) Odpowiedz Iskierkaa narazie sprobuje sama tzn z tym lekarzem ktorego mam na miejscu.... na razie tylko przez tel go slyszalam , ale wydaje sie byc b. pomocny dal mi nawet swoj nr. domowy zebym w razie czego mogla dzwonic.... Hala z tym oczyszczaniem to ja mysle ze jakies 3-4 dni, bo troche swinstw nagromadzilam w organizmie , pomidory , truskawki, to by mu cyba dobrze nie zrobilo... Dziewczyny jestescie kochane z wami musi sie udac... Mezus od lipca (okolo10) ma urlop wiec bedzie mogl mnie zastapic w pracy a ja bede mogla sie wtedy skupic na powrocie do karmienia.... ciagle wierze.... Odpowiedz Aga27 trzymam mocno mocno kciuki :D Odpowiedz Ile potrwa oczyszczanie? kiedy go przystawisz? Trzymam kciuki, jesteś zdeterminowana, więc sie uda. Odpowiedz a ja wierzę, że się uda, że Aronek zaskoczy :D Odpowiedz a więc od dzis zaczynam oczyszczanie organizmu Trzymajcie za nas kciuki ! Odpowiedz bedziemy próbować mimo wszystko .... mam nadzieję ze jakos namówie go na ssanie .... teraz wogóle nie rozumiem dlaczego tak łatwo dałam sie przekonać do zakończenia karmienia Odpowiedz U nas byl problem...Ala nie chciala ssac i koniec...odwracala sie i odpychala od piersi...nam sie nie udalo..ale zycze powodzenia lol Odpowiedz Iskierkaa ja najbardziej boję sie teraz że Aron nie będzie chciał ssać .....pewnie przez te dwa i pół miesiaca juz zapomniał jak to jest ... ale spróbuje.... ten lekarz z poradni powiedział mi dzis ze z przywróceniem laktacji nie powinno być problemu , muszę poprostu zrobić wszystko zeby on chciał ssać ..... Odpowiedz Aga Odpowiedz dziewczyny czy oriętujecie sie gdzie mozna kupic tki system wspomagający karmienie pierisa , codzi mi o ta butelke zawieszana na szyi ?? Odpowiedz a ja myślę że wszystko będzie dobrze może trudno ale się uda trzymam mocno kciuki Odpowiedz Ja mimo wszystko myśle, ze będzie cieżko, bo mały moze dostac lenia. Dodatkowa , zanim mleczko napłynie moze sie denerwowac. Ale życze powodzenia w zmaganiach. Odpowiedz Trzymam bardzo mocno. Podziwiam cie. Odpowiedz jestem własnie po telefonicznej rozmowie z lekarzem z poradni laktacyjnej.... powiedział ze wszystko zależy od tego czy dziecko będzie chciało ssać ... jeżeli zechce , to nie bedziemy mieć duzych problemów .... człowiek przekochany duzo mi poopowiadał ... i powiedział ze chetnie pomoze ... bosz.... trzymajcie kciuki żeby on chciał ssać. proszę ..... a co do pilnowania diety , to wiem ze nie jest to łatwe , ale ja dla niego wszystko mogę zrobić , a wiec dzis wracam do domu i robimy test . proszę trzymajcie za nas kciuki!!!! jejku jak o tym mysle to az mi sie łezki w oczach kręca .... Odpowiedz Aga pewnie że możesz wrócić do krmienia może to być na początek karmienie mieszane rano i wieczór po pracy i ewentualnie w nocy tylko że będziesz musiała bardzo pilnować swojej diety a jeśli chodzi o przywrócenie laktacji to ok 3 miesiące to niedługa przerwa powinno Ci się udać z łatwością no to trzymam kciuki Odpowiedz Aga, przy twoim trybie życia to moze być ciężkie, nawet bardzo. Ja karmiłam Wojtasa prawie 7 mieisecy i co? Było jeszcze gorzej, choć już sama prawie nic nie jadłam. Nie chcę cie od tego odwodzić, ale to hcyba nie najlepszy pomysł. Odpowiedz
Laktacja w przypadku KPI, musi się ustabilizować tak samo, jak w przypadku naturalnego karmienia. Mama musi dobrze poznać swoje „nowe” piersi, aby móc je maksymalnie wspomóc w produkcji mleka. Pokarm odciąga się za pomocą schematów. Jeden z nich to 7-5-3.
Widok (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:34 Od roku karmię synka piersią i zastanawiam się czy jest szansa aby wróciły do swojej formy sprzed ciąży. Jak mały wydoi mleko pierś robi się strasznie sflaczała i taka bleee :/ Czy skóra trochę się napnie? Jak długo karmiłyście? I w jakim stanie są wasze piersi? 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:41 hehe moze byc lepiej ale juz nigdy nie bedzie tak jak bylo:)przynajmniej u mnie juz jakies10mscy od przestania i sa brzydkie:)niektore maja fara i zostaja im wieksze ale to pewnie jakis 5% na wszystkie kobiety. sa pewnie jakies super drogie kremy co poprawia kondycje ale nie spodziewalabym sie cudów:)) 0 0 ~pieczulka (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:42 no nie nazwalabym tego fartem... mam dosc swojego d a czasem dd(przed miesiaczka) w zadne ciuchy nie wchodze, 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:46 przed ciążą miałam B (jak dla mnie w sam raz) w ciąży doszły do D a teraz już nie mam tyle pokarmu co na początku i jest C. Czyli nie będą już takie jędrne :( A spałyście w staniku? Bo słyszałam żeby spać w staniku, że niby później nie będą aż tak zwinięte :P I czy brodawki się zmniejszą? (wiem, że głupie pytanie) 0 0 ~anek (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:53 Biust sprzed ciąży się już nie wróci i trzeba się z tym pogodzić. No chyba, że ma się małe przed i w czasie ciąży i karmienia nie urosły za bardzo. Wtedy jeszcze nie jest tak źle. No ale po zwiększeniu rozmiaru z B na D to ja bym na to nie liczyła. Jeśli jesteś szczupłą, to możesz przytyć (byle nie za dużo!) i wtedy piersi trochę się wypełnią i nie będzie efektu zwisającej skarpety :P Albo jeszcze, jak ktoś już zasugerował, czasami podczas brania niektórych tabletek anty się powiększa (np Cilest). 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:57 Jestem nie wysoka i raczej szczupła ... więc nie chcę ich jeszcze bardziej powiększać ... no to będzie trzeba zainwestować w lepszy stanik ... ale to po zaprzestaniu karmienia :) A brodawki się chociaż zmniejszą czy już takie zostaną? 0 0 ~mama (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:43 karmiłam 2 miesiące i to wystarczyło już żeby się zrobiły jak to mówisz "bleee", nie pomagały żadne kremy, do tego jeszcze te obrzydliwe rozstępy, fuuuu po dwóch latach od porodu zaczęłam brać tabletki anty i 2 mce wystarczyły żeby piersi się lekko powiększyły i ujędrniły, szczerze powiedziawszy to jestem w szoku bo już myślałam że całe życie będą takie sflaczało-skarpetowate :) niestety rozstępy zostały... 0 0 ~bea (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 14:51 ja dwójkę wykarmiłam i są sflaczałe-skarpetowate;) co zrobić, takie już będą ale nie martmy się, z wiekiem i tak wszystko flaczeje;) 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 15:43 niestety po karmieniu zrobily sie sflaczale jak to tu nazywacie:) jedyna rada- druga ciaza- i znow te pare miesiecy mam ladne , jedrne i duze piersi...no ale pewnie nie na dlugo:) 0 0 ~katka (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 15:48 Ja przed ciążą miałam B-w sam raz do mojej figury Karmiłam 8 miesięcy (piersi chwilami rosły do gigantycznych rozmiarów jak dla mnie:) Jak skończyłam karmić to faktycznie były takie puste flaczki nie fajne, ale teraz 10 miesięcy później już są OK, w sumie to się zdziwiłam bo bałam się, że będą wisieć itp. Najpierw było mi dziwnie bo przyzwyczaiłam się do większych ale teraz uważam, że są w sam raz. Rozstępów w zasadzie nie mam, tylko kilka drobnych, ledwo zauważalnych kreseczek. 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 16:14 słyszałam, że niby młoda skóra szybciej się regeneruje ... a ja mam dopiero 23 lata i liczę na to, że nie będzie aż tak źle :) 0 0 ~lipunia (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 16:17 ja mam 26 i nie czuje sie stara a moja skora akurat sklonna do rozstepow a one nigdy nie znikna z tych cycuchow wiec juz samo to jest dla mnie okropne bo rozmiar juz i tak sie unormowal i nie wisza nie sa skarpety ale nie sa juz takie jakie byly i mam ta swiadomosc ze nigdy juz takie nie beda. jak konczylam karmic to tez mialam z malego b piersi wielkosci malego arbuza bo taki mialam nawal byly olbrzymie i ciesze sie ze takie nie zostaly ale jednak juz nie jest to samo co kiedys:(( 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 18:49 A co ja mam powiedzieć??? Przed ciążą rozmiar 75 E, w ciąży powiekszyły się do 75 G!!! A teraz jak są pełne to nawet w G nie wchodzą... 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 18:52 Patrzyłam już że "naprawa" piersi kosztuje koło 8- 10 tyś ehhh 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 18:53 hehe to ja chyba jestem wyjątkiem:) bo mam fajniejsze:) ale po ciąży przytyłam wiec pewnie temu... 0 0 ~Mamuska (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 19:03 Kurcze szkoda ,że NFZ nie zapewnia nam mamą naprawy "pociążowej dewastacji":) 1 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 19:58 no cóż... takie uroki bycia mamą :) 0 0 ~pieczulka (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 20:16 ja przy synu zrobiłam błąd i zdejmowalam stanik, przy corce nie jest lepiej, jednak mam ogromne... nonie porownuje do tych twoich pelnomlecznych G niestety mam jeszcze mleko w swoich mimo ze ponad pol roku nie karmie, musze w koncu isc po jakies zasuszacze - ja z tych co lubia wszystko naturalnie to naturalnie pewnie bym mogla wlasne wnuki wykarmic ;) stanik podczas karmienia to bardzo wazna sprawa i na noc tez - co prawda jak spi sie cala noc to nie ale jak juz chodzi sie dokarmiac to trzeba miec bo takie to dopiero naciagaja ta skore na dekolcie, teraz nosze cycki tak zeby skora na dekolcie byla luzna, nie napieta, masuje szczypie cwicze, moze cos pomoże, jednak jak zdejmuje i mam ten lekko mleczny biust D/DD to mnie krew zalewa , gdzie jedrne cycuszki :( waga mi zostala i powoli ja zrzucam, wlasnie ze wzgledu na to zeby zwisy nie zostaly a nie tak rach ciach ciach, i jeszcze musze zrobic badania tarczycowe... 0 0 (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 22:28 Po karmieniu pierwszej córki (14 mies.) piersi zostały mi na 5 lat większe o 2 rozmiary i ładniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Niestety kiedy po 10 miesiącach karmienia drugiej miałam nadzieję na to samo, to się mocno zawiodłam. Biustonosze trzeba było wymienić bo w nich na darmo szukałam swojego "starego" biustu :O Oczywiście smarowanie się codzienne (czy ciąża czy nie) polecam mimo wszytsko - dzięki temu moje piersi, chociaż zdebko zmaltretowane i tak wyglądają znacznie lepiej (skóra) niż bezpośrednio po skończeniu karmienia. To nie muszą być absolutnie żadne drogie kremy, chodzi o nawilżanie. Polecam Pharmaceris. 0 0 ~masakra (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 22:29 no to mnie załamałyście... Ja przed ciążą miałam 70H, po porodzie 75J :/ to co będzie jak skończę karmić? Skarpeto-podkolanowki do pasa? MASAKRA! Nawet nie chce myśleć! 1 0 ~A./ (10 lat temu) 31 stycznia 2012 o 23:15 Ja mam 24 lata i po karmieniu mam dwa flakuny że aż mi się wyć chce jak patrze na nie w lustrze :(((( a jeszcze 2 lata temu miałam takie piękne i jędrne piersi...:( Ech... 0 0 ~Michalowa (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 09:39 Dziewczyny - główny wpływ na wygląd piersi, nawet po porodzie mają geny. Moja mama po 3 porodach i karmieniu ma b. ładny biust - wciąż jędrny, a na przestrzeni swojego dorosłego życia zmieniała jej się wielkość od DD do A. Od ponad 30 lat (od mojego urodzenia) ma rozmiar C i naprawdę niejedna młoda może jej zazdrościć biustu. Moje dwie siostry też mają ładne biusty. Tylko, że my mamy dużo mniejsze - ok B. Ja dopiero co skończyłam karmić - karmiłam 13 m-cy. Przed ciążą małe B, w ciąży i po duże D...w trakcie karmienia po ok 6 m-cach zaczął się stopniowo zmniejszać i teraz po zaprzestaniu karmienia mam małe C. I biust wygląda dobrze. Tzn. jest mniej jędrny jak był, ale teraz codziennie masuję, nawilżam itd. Daję sobie półroku i myślę, że będzie znowu ładny. Natomiast u mnie po ciaży nogi wyglądają źle- dużo rozstępów na udach, pośladkach i pełno popekanych naczynek. Ale to tez geny - i mama i jedna z siostr to samo. Mamy chyba skórę od pasa w górę mocniejszą ;-). Bo żadna nie ma rozstepów na brzchu i piersiach...a nogi blee. 0 0 ~Pratchettka (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 10:27 Hej, Ja przytyłam i biust wygląda OK. Może trochę gorzej niż przed ale tylko odrobinę. Jeden rozmiar na plus. Niestety też 5 na plus wszędzie.... FAKT nosilam stanik w nocy... Kremow nie używalam bo nie mialąm kiedy... Codzinny masaż? Kiedy? Chyba mam jakieś inne dziecko :) Ktoś sie martwił o brodawki - u mnie się zmniejszyly do takich sprzed ciąży. Podczas karmienia i ciąży były takie jakieś mega duże i jakby wyprasowane:) Po się pofalowały i wyglądały normalnie.. Chwała bogu, nie cierpiałam takich jak wtedy... 0 0 ~bea (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 10:40 u mnie generalnie bardzo aż tak źle nie jest, moze dlatego,że mam mały, bo przy większych to moze więcej wisieć dlatego się cieszę dopiero teraz,że nie mam większego 0 0 ~Daria_982 (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 11:12 ja karmiłam 13 m-cy i jest ok. Nie są sflaczało-skarpetowate. Są trochę bardziej miękkie, ale sflaczałe to nie. Mąż nie widzi różnicy, ja widzę, ale to nie jest jakaś tam drastyczna zmiana. Piersi mam małe, może to przez to. A bardzo młoda nie jestem ;) Nie wiem czy aż tak dużo zalezy od młodego wieku, bo koleżanka urodziła w wieku 19 lat, karmiła piersią zaledwie kilka dni, a piersi zostały sflaczało-skarpetowate. A też nie ma wielkich, raczej średnie. Także to chyba zalezy od organizmu. Kremy też trochę pomagają. 0 0 ~Agatha (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 11:39 Sądząc po tym, jak rozmawiacie o rozmiarach, nie przeszłyście jeszcze "oświecenia stanikowego" - nie byłyście u brafitterki i nosicie złą bieliznę jak 95% kobiet. Mam duży, superjędrny biust, który choć trochę przeszedł w ciązy i po, to po jakimś czasie wrócił do formy - bo mam dobre staniki, a w nocy śpię w stanikach bezszwowych (w Polsce błędnie nazywanych sportowymi). Jest w lepszym stanie, niż 10 lat temu, bo 10 lat temu już miałam za sobą kilka lat w fatalnej bieliźnie. Poczytajcie Lobby Biuściastych i Lobby Małobiuściastych, są tam też linki do filmików brafitterki Mahedy na temat ujędrniania biustu dobrze dobrana bielizną. Idźcie do Lingerii w Gdańsku na Dmowskiego i w Gdyni na Żwirki i Wigury, tam uzyskacie fachową poradę. 0 1 (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 11:47 Karmienie dziecka nie ma tu nic do tego. Ja karmiałam małą tylko kilka dni, bardzo długo spałam w stanikach a biust i tak zrobił się miękki i okropny. No i rozmiar też już nie ten (nosiłam F a teraz mam D)- ale rozmiar u mnie zmalał pewnie też dlatego, że bardzo dużo schudłam po ciąży. 0 0 (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:13 Wszechwiedząca Agatho byłam na Dmowskiego mam dobrze dobrany stanik a i tak piersi do pępką się zrobiły po ciąży więc proszę nie uogólniaj. 1 0 ~Agatha (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:20 Niektórym to nawet stanik nie pomoże ;) Kiedy ten stanik dobrałaś? Ile w nim chodzisz? 5 miesięcy po porodzie to bardzo wcześnie, w Twoich piersiach jeszcze pewnie wiele się dzieje, to samo z wagą. Piersi zwykle potrzebują roku po zakończeniu karmienia, żeby wrócić do formy. 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:28 A ja mam staniki z Dmowskiego, stanik dobierałam i zmienialam kilka razy w czasie ciąży i do tego od 4 miesiąca spałam w biustonoszu. Przed ciążą 75 GG w tej chwili 70 G. I rzeczywiście - mimo chodzenia wiecznie w dobrze dobranym biustonoszu, używaniu kremów itd po zakończeniau karmienia była masakra. Ale teraz, po 4 miesiącach jest znacznie lepiej, właściwie to niewiele się różnią. Więc na pewno dobrze dobrany stanik to podstawa. Ale myślę, ze genetyka też tu swoje robi a na to nic nie poradzimy:) 0 0 ~lipunia (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:33 na rozstepy stanik nie pomoze kremy tez nie:((a u mnie mimo ze rozmiar podobny i nie sa jakies flaki itp to te rozstpy nie daja mi spac po nicy a to juz genetyka:((bo kremami smarowalam i nic nie dalo:(( 0 0 ~pieczulka (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:38 lipunia zrob sobie tatuaz na rozstepach ;) 0 1 ~lipunia (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:40 dobre hehe:)) no jestem przeciwniczka ehh jakos nie bardzo mi sie podobaja a na cycach he ciekawe jakby to wygladalo hihi 0 0 ~who (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:43 Jakie piersi??? Moje z rozmiaru dorodnych grapefruitów po dwóch ciążach zmieniły się w cytryny, w skłonie bez stanika wyglądają jak wymiona. 1 0 ~Michalowa (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:44 Boże...;-)) 0 0 ~Agatha (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:47 Pewnie, że stanik pomaga na rozstępy! Zakrywa je :D A tak serio, to rozstępy na znów ujedrnionym biuście i odżywionej skórze naprawdę mniej dołują. Mam dużo rozstępów z okresu dorastania, gdy mój biust wiotczał, rozstępy wyglądały, jakby mi ktoś biust pociął grabiami. Teraz właściwie ich nie zauważam, niemal zlewają sie ze skórą. 0 0 ~Lui (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:49 ja robie sobie silikony :) juz sie nie moge doczekac i maz tez... nie chce siebie i ludzi straszyc moimi hmmm....piersiami 0 0 ~who (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:53 Nie no jak stoję to nie jest źle ot trochę jak nastolatka, dobry push up jakoś mnie podbudowuje na szczęście nie zaznałam, nigdzie. ech przy karmieniu to Pamela wymiękała ze swoim silikonem... 0 0 ~who (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:54 Ale .... silikonowi mówię stanowcze nie. Przynajmniej dopóki nie zwisają do pępka ;) 0 0 ~Agatha (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 12:55 To jeszcze upewnij się na Lobby Małobiuściastych, czy naprawdę masz dobry push up. Bo większość puszapów robi okropną krzywdę, choć niby wygladają fajnie. 0 0 ~lipunia (10 lat temu) 1 lutego 2012 o 13:26 a mi sie nie podobaja push up co do rozstepow to jest lepiej jak bylo ale i tak wiem ze nie znikna i wystarczy sie poprostu do nich przyzwyczaic. 0 0 (10 lat temu) 11 lutego 2012 o 10:54 Agatha a co jest złego w stanikach z push up-em? 0 0 (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 01:55 Ja się martwię co bedzie z moim biustem... Małą karmię prawie 7 mcy i na razie nie planuje odstawiania. Problem w tym, że karmię ją tylko z 1 piersi... w lewej nie ma mleka i śmigamy tylko na prawej. Skutek taki- lewa małe B, prawa C/D, a jak sie napełni to jeszcze większa. Nie marzę już o jędrnych i ładnych piersiach, hehe byle miały te sam rozmiar po karmieniu :P 0 0 (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 10:57 zauważyłam, że piersi podczas karmienia zmieniają wielkość. przez pierwsze pól roku nosiłam staniki do karmienia w rozmiarze D, później kupiłam C i wczoraj tak patrzałam że ten C ma już trochę za duże miseczki. to chyba dobrze wróży ... mam nadzieję, że po zaprzestaniu karmienia będą małe jak sprzed ciąży. 0 0 ~mammamia (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 12:14 donniczka na pewno będą takie same - ja też karmiłam jedną i symetria wróciła ;> 0 0 (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 12:20 ciało ludzkie nie jest symetryczne! większość kobiet ma jedną pierś większą a drugą mniejszą. ale w tak minimalnym stopniu, że się tego nie widzi. ;) 0 0 ~Agatha (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 18:55 W źle dobranych stanikach z puszapem złe jest to, że działają jak wałek - rozcierają po klatce piersiowej to, co w dobrze dobranym staniku może być fajnym biustem (i to rosnącym - po "rewolucji stanikowej" większość kobiet po kilku miesiącach ma większą literkę miseczki i mniejszy obwód), własny biust wydaje się coraz mniejszy... Słabo dobrany puszap jest atrapą, robi jeszcze "rowek" i większość jego właścicielek twierdzi, że wstydzi się go zdjąć. Za to po kilku miesiącach noszenia dobrego stanika są w szoku, że "wmasowały sobie do miseczek" i maja naturalnie to, co kiedyś sądziły, że osiągną tylko gabką. Na Lobby Małobiuściastych i pokrewnych blogach jest o tym artykułów na pęczki. Dobrze dobrane puszapy są ok. 0 0 (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 19:03 ja przed ciążą miałam małe piersi A lub B w zależności od kroju stanika. i przeważnie nosiłam staniki z push up-em. i piersi miałam całkiem ładne i jędrne :D 0 0 ~Agatha (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 19:11 Poczytaj Lobby, nie ma co gdybać, ale możliwe, że jak zobaczysz, ile tkanki piersi masz pod pachą albo pod obwodem, to całkowicie zmienisz literkę i poglądy na pushupy. 0 0 (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 19:15 na razie to noszę staniki dla kobiet karmiących. przed ciążą byłam szczupła i nic mi się nie wylewało ze stanika :) sądzę, że teraz będzie gorzej z doborem stanika :/ 1 0 ~Agatha (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 19:24 Oczywiście, że nic się nie wylewało, przecież wylewa się tylko grubym :D Największy szok przeżyłyśmy, "kilentka" i ja, jak robiłam brafitting córce znajomej. Dziewczynka 18 lat, o figurze zagłodzonej dwunastolatki. Na stercząch żebrach najmniejszy puszap, jaki dostała w Atlanticu, powiewający tak, że tylko koszulka go przytrzymywała. Byłam załamana i nie wiedziałam jak w ogóle ubrać w słowa "a co ja tutaj mogę pomóc?". Po zawiązaniu za luźnego obwodu na plecach na supeł i rozpoczeciu "wgarniania skóry spod pachy i obwodu do miseczek", wygarnęłyśmy coś, co robiło "rowek". Mała była w szoku. Zamówiłyśmy fajne 60D, teraz jest jeszcze lepiej. Ona nigdy wcześniej nawet swojego biustu nie widziała. Zanim jej jeszcze wyrósł, rozwałkowała go pushupem ze zbyt płaską miską od wewnątrz. 0 0 (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 20:57 aghata a ty pracujesz w sklepie z bielizna? jak skończę karmić chętnie bym skorzystała z profesjonalnej porady w doborze stanika, póki co niestety nawet w sklepach triumph nigdy nie trafiłam na kogoś kto by fajnie doradził :( 0 0 (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 21:04 aha i jeszcze pytanie, czy jak karmię to nosić stanik 24h na dobę? czy nie trzeba w nim spać? ma to jakiś wpływ na wygląd piersi po zakończeniu karmienia? aa i doczytałam, a na żwirki i wigury jest chyba tylko sklep z odzieżą dla ciężarnych.. ale sprawdzę na pewno :) a możesz wkleić fotę albo link stanika jaki nosisz na noc? 0 0 ~Pannakotta (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 21:07 Podpinam sie - Agatha jak pracujesz w tym temacie to chetnie tez skorzystam z porady :) 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 21:08 No właśnie w tym rzecz że na brafitting warto się wybrać także w czasie karmienia. Nasze piersi się zmieniają, trzeba dopasowywać rozmiar bielizny w zależności od tego co się z piersiami dzieje. Są bardzo dobre, dopasowane biustonosze do karmieni,a dzięki którym łatwiej jest "karmicielski" biust okiełznać. Ja po oświeceniu stanikowym (dzięki Lobby biuściastych i Lingerii) też brafittinguję koleżanki i mój wniosek jest taki, że 99% dziewczyn które twierdziły ze mają A lub B nigdy ostatecznie z takim rozmiarem nie kończyły. A słynne 75B, które nosi wiele Polek - nigdy nie zostało na 75 B, przynajmniej z moich doświadczeń. 3 tygodnie temu była u mnie koleżanka z 75B - doskonały przykład złego doboru biustonosza. Skończyła z 60FF. Jest po zakupach nowego rozmiaru - odmieniona. A co do sklepów Triumph - pokutuje opinia że to najlepsza bielizna. Tyle, że poza ubogą rozmiarówką - tam pracują po prostu ekspedientki - najczęściej nie mające pojęcia żadnego o brafittingu. W Gdańsku polecam na pierwszy raz Lingerię na Dmowskiego. 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 12 lutego 2012 o 21:14 Ja w czasie karmienia nosiłam bieliznę Melissy, głównie ze względu na cenę, bo musiałam dość często wymieniać rozmiar (dużo chudłam). A na noc nosiłam sportowe biustonosze, bo tak mi było najwygodniej. Bez niczego nie mogłabym spać bo lało się ze mnie wiecznie, no i mój biust do małych nie należy. A Lingeria jest na Żwirki i Wigury 8 w Gdyni. Można też robić u nich zakupy przez Internet, ale na pierwszy raz zdecydowanie odradzam. 0 0 ~Agatha (10 lat temu) 13 lutego 2012 o 17:04 Nie, nie jestem zawodową brafitterka, ale hobbystką, co ostanikowała każdą krewną i znajomą. Do niedawna musiałam się ostanikowywać sama i świadczyć usługi brafitterskie znajomym, bo nie było ani jednego sklepu z dobrą obsługą. Odkąd jest Lingeria w Gdańsku i Gdyni, już wypycham wszystkie babki do nich. Podobno rewelacyjną brafitterką jest też Ania z Biulandii na Osowej, sama nie sprawdziłam, ale czytałam mnóstwo opinii - same entuzjastyczne. Triumpha nie polecam... Mają ładne staniki dla 70-85 A-D, ale to raptem mały wycinek potrzebnej rozmiarówki. Na siebie nic u nich nie dostanę, na upartego mogę kupić nieco za mały w misce i za luźny w obwodzie stateczny ciociny stanior, którego jedyną zaletą będzie, że nie rozleci się w praniu... U Ewy Michalak kupuje sobie staniki idealnie w moim rozmiarze, w kilku fasonach, w tym takie do dekoltów po pępek, albo puszapujące biust pod brodę ;) Precz z germańską bielizną pancerną ;) 0 0 do góry 3. Powolne odstawianie od piersi. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak powoli przestać produkować mleko, zalecamy rezygnację z jednej sesji karmienia piersią w tygodniu - najpierw z karmienia południowego (lub tego, które dziecko lubi najmniej). Ostatnimi sesjami karmienia piersią, które należy odstawić, są zazwyczaj karmienia przed Plotzkaa 2019-03-06 11:56:26 0 42 Plotzkaa 2019-03-06 11:56:26 0 42 Zamierzam opowiedzieć Wam, jakie komplikacje nas napotkały przy karmieniu piersią i zachęcić Was, żebyście się nie poddawały. Zaraz po porodzie dostałam małą dosłownie na kilka sekund, po czym została mi zabrana do ważenia, więc już wtedy zaczęłam się niepokoić, ponieważ zostały nam odebrane nasze pierwsze dwie godziny przy piersi. Dostałam ją dopiero, jak mnie już szyli, ale mała nie potrafiła złapać piersi, więc pierwszego karmienia nie było. Po porodzie byłam naprawdę bardzo słaba. Mdlałam za każdym razem, jak chciałam wstać z łóżka. Na pierwszą toaletę pojechałam na wózku inwalidzkim, ale tam i tak zemdlałam. Położna stwierdziła, że nie jestem w stanie wstawać w nocy do dziecka, bo jestem za słaba i oddałyśmy ją pod opiekę położnym na „wcześniaczkach” (mimo, że nim nie jest). Rano było już znacznie lepiej - mogłam wstać, sama się wykąpać, a później położne zawołały mnie, żebym poszła nakarmić małą. Kazały mi siedzieć na twardym krześle (krocze bolało wtedy niesamowicie) i przykładały mi małą na siłę do piersi. Siedziałam tam z pół godziny i Łucja ani razu nie chwyciła piersi. Kazały mi odciągnąć trochę mleka i im przynieść, a że nie miałam laktatora, to musiałam odciągnąć ręcznie i podać małej strzykawką. Jak już odzyskałam mojego maluszka, to w dzień położne pomagały mi przystawiać ją do piersi i o dziwo udawało się, jednak Łucja za każdym razem od razu zasypiała i ciężko było ją wybudzić. W dniu, w którym miałyśmy wychodzić do domu, okazało się, że moje maleństwo za dużo straciło na wadze i że nie mogą nas wypuścić dopóki nie przytyje. Karmiłam ją kiedy tylko zaczynała płakać, jednak nie potrafiłam jej przystawiać i za każdym razem musiałam wołać położną. Wieczorem było kolejne ważenie i okazało się, że znowu spadła na wadze. Wtedy pani położna poradziła mi podawać jej przez noc mleko modyfikowane. Powiedziała, że tylko w ten sposób uda jej się przybrać na tyle, żeby puścili nas do domu, a w nim znowu będę karmić piersią. Wstawałam przez całą noc co dwie godziny i podawałam jej mleko modyfikowane strzykawką. Na szczęście rano przy ważeniu pokazało, że przybrała w noc 70 g i że możemy wrócić do domu. Tam jednak nie było tak kolorowo, jak myślałam, a mianowicie - zanikał mi pokarm. Siedziałyśmy przez 4 godziny na kanapie, przystawiałam ją raz do jednej, raz do drugiej piersi, a ona wciąż płakała, bo nic nie leciało. Siłą rzeczy musiałam iść kupić mleko modyfikowane. Przez kolejną noc karmiłam ją sztucznym mlekiem, tracąc nadzieję. Następnego dnia przyszła do nas położna. Powiedziałam jej, że bardzo bolą mnie piersi. Stwierdziła, że to nawał i pojechałyśmy kupić laktator. Odciągnęłam nadmiar mleka i przystawiłam małą, ale ona nie chciała pić z piersi, więc mój odciągnięty pokarm podałam jej w butelce. Dzięki laktatorowi nie musiałam już podawać małej mleka modyfikowanego. Przystawiałam ją do piersi, a gdy nie chciała jeść, to odciągałam pokarm i podawałam go w butelce. Przez pierwszy miesiąc próbowałam nauczyć ją jeść z piersi, jednak zawsze kończyło się na tym, że odciągałam i podawałam butelkę. Miałam dość tego wyparzania butelek, laktatora, odciągania mleka. Chciałam dać małej pierś, żeby się najadła i iść spać, a nie bawić się w odparzenie (mówię tu o nocy). Po miesiącu nastąpił jakiś niesamowity przełom. Jednego dnia Łucja bardzo płakała i nie mogłam jej zostawić nawet na minutę, więc jak już i tak musiałam spędzić z nią dzień na rękach, zaczęłam przystawiać ją do piersi. Nie uwierzycie, ale wreszcie się udało! Na początku jadła tylko z lewej piersi. Z prawej nie chciała, wiec musiałam odciągać z niej pokarm i podawać jej w butelce, bo nie najadała się wystarczająco. Jednak po tygodniu nauczyła się jeść z obu i do dziś nie mamy żadnych większych komplikacji. Polecam wszystkim mamom, żeby się nie poddawały i karmiły piersią. Nie dość, że jest to najlepsze dla naszego maleństwa, to jeszcze jest to duża wygoda dla nas. Nie musimy wydawać pieniędzy na sztuczne mleko, ani bawić się w odparzenie butelek. Gdziekolwiek jesteśmy, możemy podać dziecku pierś i nie musimy niczym niepokoić. . 599 493 618 772 15 41 461 136

jak wrócić do karmienia piersią forum